Łukasz Byśkiniewicz i Zbyszek Cieślar, jadąc Hyundaiem i20 R5, zajęli 4. miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Nadwiślańskiego. Oznacza to wyrównanie życiowego wyniku osiągniętego miesiąc wcześniej podczas 47. Rajdu Świdnickiego. Rajd z bazą w Puławach był drugą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Reprezentanci TVN TURBO RALLY TEAM, dzięki punktom za czwarte miejsce oraz dodatkowym dwóm punktom za czwarty czas na Power Stage’u, umocnili się na czwartej pozycji w punktacji sezonu.
Łukasz Byśkiniewicz:
„Drugi raz z rzędu zajmujemy czwarte miejsce w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Niby jest to nielubiane miejsce przez sportowców, ale ja w tym przypadku tak tego nie czuję. Jestem zadowolony z tego wyniku, ponieważ jest to wyrównanie „życiówki”. Asfalty okazały się jeszcze bardziej śliskie niż przypuszczałem i na pierwszym odcinku specjalnym w Urzędowie został wylany na mnie kubeł zimnej wody. Jechałem z duszą na ramieniu. Zachowałem rezerwę i uniknęliśmy zwiedzania przydrożnych sadów i pól. Na drugą pętle założyłem odpowiednią mieszankę Michelinów i jechało się świetnie. Natomiast straciliśmy kilka bardzo cennych sekund poza trasą oraz uruchomiłem niewłaściwą pompę paliwa, przez co przerywał silnik. Podium było blisko, ale to i tak świetny wynik. Wiemy, co musimy jeszcze poprawić, aby zbliżyć się do naszych rajdowych kolegów, którzy są piekielnie szybcy. Z naszymi Partnerami: Amic Energy Polska, Auto Partner, MaXgear, NOVOL, TEKOM Technologia, Michelin, I Planet Radom, Kratki, I Home oraz telewizją TVN TURBO już zapraszamy na wielkie rajdowe święto w Mikołajkach – Rajd Polski. Do zobaczenia na Mazurach”.
Zbyszek Cieślar:
„Tak jak się spodziewaliśmy, asfalty na Rajdzie Nadwiślańskim były bardzo śliskie, ale chyba jeszcze bardziej niż w poprzednich edycjach. Mieliśmy drobne problemy z pompą paliwa oraz ze stawieniem się na czas do startu drugiego odcinka specjalnego, za co otrzymaliśmy karę 20 sekund. Czwarte miejsce to bardzo dobry wynik. Można gdybać, że gdzieś tam uciekło podium, ponieważ na odcinkach specjalnych nie popełniliśmy ani jednego błędu pomimo ślizgawicy. Jest dobrze, jest powtórka z Rajdu Świdnickiego, jest nad czym pracować i wiemy, że upragnione podium kiedyś nadejdzie”.