Druga czerwcowa runda Drift Masters 2025 sprowadziła zawodników i kibiców do Irlandii, na doskonale znany fanom driftingu tor Mondello Park, który od lat gości uczestników tego cyklu. Jak zwykle nie zabrakło dzikich kart – tym razem do grona stałych zawodników dołączyło siedmioro nowych uczestników. Ostatecznie na liście startowej znalazło się 41 zawodników, w tym 12 reprezentantów gospodarzy oraz pierwsza w tym sezonie zawodniczka.
Po deszczowym i wymagającym pogodowo weekendzie w Finlandii, kierowcy tym razem rywalizowali w znacznie lepszych, choć nieco wietrznych warunkach. Próg awansu do TOP 32 był nieco niższy niż w poprzedniej rundzie – wyniósł 79,5 pkt. W gronie zakwalifikowanych znalazło się aż 10 Irlandczyków i czterech Polaków. Podium kwalifikacji zdominowali właśnie reprezentanci tych dwóch krajów – Piotr Więcek zdobył pierwsze miejsce z fenomenalnym wynikiem 99,5 pkt, drugą pozycję zajął Conor Shanahan (97,0 pkt), a trzecią Jakub Przygoński (96,0 pkt). W czołowej dziesiątce znaleźli się również Marco Zakouřil, Orjan Nilsen, Tor Arne Kvia, Juha Pöytälaakso, Tomas Kiely oraz Paweł Korpuliński, który z wynikiem 94,0 pkt zajął dziewiątą lokatę.
Niedzielne zmagania w TOP 32 Paweł Korpuliński rozpoczął od ponownego pojedynku z Kevinem Piskoltym z Węgier – tym samym zawodnikiem, z którym rywalizował w poprzedniej rundzie. Tym razem to Piskolty pełnił rolę goniącego, a Korpuliński, jadąc szybko i pod dużym kątem już od inicjacji, narzucił tempo trudne do utrzymania. Podczas drugiego przejazdu doszło do drobnego kontaktu, w wyniku którego ucierpiała m.in. tylna lampa i bodykit w samochodzie Węgra oraz przednia atrapa lampy u Polaka. Sędziowie uznali jednak, że to Kevin zwolnił przed przekładką, co bezpośrednio doprowadziło do kolizji – tym samym Paweł Korpuliński awansował do TOP 16.
W czołowej szesnastce 30-letniemu Polakowi przyszło się zmierzyć z Jackiem Shanahanem, jednym z ulubieńców lokalnej publiczności. Podczas pierwszego przejazdu, gdy Paweł Korpuliński jechał w roli uciekającego, po raz kolejny doszło do kontaktu – duży błąd ze strony Shanahana spowodował uszkodzenia zderzaków obu pojazdów, jednak zawodnicy pomimo to dokończyli przejazd. W roli goniącego polski kierowca spisał się rewelacyjnie, niemal przyklejając się podczas przejazdów przez zony do samochodu rywala. W efekcie to Korpuliński awansował do TOP 8 jako jeden z dwóch Polaków. Czołową ósemkę uzupełniło także zaledwie dwóch Irlandczyków – Conor Falvey i Conor Shanahan.
W TOP 8 kibice byli świadkami polsko-polskiego pojedynku pomiędzy Piotrem Więckiem a Pawłem Korpulińskim, którym przyszło zmierzyć się w walce o półfinał. Pierwszy z nich rozpoczął w roli lidera, dyktując szybkie tempo, któremu trudno było sprostać, w wyniku czego powstała między zawodnikami separacja, którą Paweł Korpuliński próbował nadrobić. Jadąc jako lead, szeroko pokonywał zony, jednak Piotr Więcek po raz kolejny pokazał, w jak dobrej formie znajdował się w ten weekend, co widać było już podczas sesji kwalifikacyjnej. Decyzją sędziów to właśnie on awansował do czołowej czwórki, którą uzupełnili Marco Zakouřil, Conor Shanahan i Kevin Pesur.
Półfinałowy pojedynek Polaka z Czechem rozstrzygnął się na korzyść Więcka – jako prowadzący zbudował przewagę, a w drugim przejeździe jego rywal miał problemy techniczne. Zakouřil, z powodu awarii silnika, odprostował samochód i zderzył się z wracającym na tor Więckiem. Decyzja sędziów mogła być tylko jedna – to Polak trafił do finału. W drugim z półfinałowych pojedynków Kevin Pesur jako goniący bardzo skutecznie doklejał się do drugiego samochodu, nie unikając jednak błędów. Conor Shanahan w roli chase’a w pierwszej kolejności musiał wprawdzie gonić rywala, który zbudował sporą przewagę na torze, jednak zdaniem sędziów to ostatni z Irlandczyków w stawce zasłużył na awans do finału.
W pojedynku o trzecie miejsce Kevin Pesur wykonał tzw. bye run, ponieważ Zakouřil nie był w stanie przystąpić do rywalizacji z powodu wspomnianej awarii silnika. Publiczność zgromadzona w Mondello Park mogła więc od razu przejść do najważniejszego starcia dnia – finału między Piotrem Więckiem a Conorem Shanahanem. Pierwszy przejazd Więcka jako lidera był bardzo mocny, natomiast drugi – z Irlandczykiem na prowadzeniu i drobnym kontaktem ze strony Polaka – zakończył się decyzją sędziów o One More Time. Podczas powtórki Więcek ponownie popisał się doskonałym przejazdem jako uciekający. Drugi przejazd nie odbył się – Shanahan stracił przednią prawą oponę, co oznaczało, że to Piotr Więcek stanął na najwyższym stopniu podium, wygrywając w Mondello Park po raz trzeci – po triumfach w 2022 i 2023 roku.
W klasyfikacji generalnej liderem pozostaje Conor Shanahan z dorobkiem 251 punktów. Drugie miejsce zajmuje zwycięzca rundy – Piotr Więcek (191 pkt), a na trzeciej pozycji, ex aequo z 168 punktami, plasują się Oliver Randalu i Kevin Pesur. Dzięki siódmej lokacie w Irlandii Paweł Korpuliński awansował na szóste miejsce w klasyfikacji z dorobkiem 148 punktów.
Kolejna runda Drift Masters odbędzie się już w dniach 25–26 lipca 2025 roku na łotewskim torze Bikernieki w Rydze – jedynej arenie cyklu, obecnej w kalendarzu nieprzerwanie od 2017 roku.