Łukasz Byśkiniewicz i Zbyszek Cieślar w Hyundaiu i20 R5 zajęli wysokie 5. miejsce w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w Rajdzie Elektreny rozgrywanym na Litwie. Była to czwarta tegoroczna runda polskiego czempionatu, tym razem rozegrana za granicą, na przepięknych szutrowych trasach koło miasta Elektreny. Reprezentanci TVN TURBO RALLY TEAM debiutowali w tym rajdzie i, mimo poznawania nowych dla siebie tras, pięciokrotnie uzyskali oesowe podia, a na ostatnim odcinku specjalnym popisali się drugim czasem. Z Litwy wrócili w dobrych humorach i z cennymi punktami.
Łukasz Byśkiniewicz:
„Mamy 5. miejsce w Rajdzie Elektreny. Nie jest to może szczyt marzeń, jeśli chodzi o wynik, ponieważ nasze ambicje są wyższe, ale biorąc pod uwagę, że startowaliśmy w tym rajdzie pierwszy raz, to jesteśmy zadowoleni. Odcinki specjalne były dokładnie te same, jak rok temu, i większość naszych zacnych konkurentów jechała nimi w zeszłym sezonie. Rozpoczęliśmy od dwóch trzecich czasów na oesie miejskim. Później nie na wszystkich oesach czułem się pewnie, co było widać po czasach. Bardzo dobrze pojechaliśmy ostatnią pętlę, składającą się z sześciu prób. Złapaliśmy dobry „feeling” w naszym Hyundaiu i20 R5 i jechaliśmy porządnym tempem. W sumie w całym rajdzie pięć razy zameldowaliśmy się na oesowym podium, a na ostatnim, najszybszym odcinku, uzyskaliśmy drugi czas w Mistrzostwach Polski. Kończymy część szutrową sezonu i rozpoczynamy przygotowania do asfaltowego Rajdu Rzeszowskiego. Bardzo dziękuję naszym Partnerom za kolejny fantastyczny wspólny start: Amic Energy, Auto Partner, MaXgear, NOVOL, TEKOM Technologia, Michelin, Kratki.pl, IPlanet Radom, IHome oraz macierzystej TVN TURBO za wsparcie medialne”.
Zbigniew Cieślar:
„Jesteśmy na kolejnej mecie i z tego powodu jesteśmy szczęśliwi. Po świetnych czasach na odcinku miejskim, na początku nie jechaliśmy naszym tempem, brakowało pewności w pokonywaniu zakrętów, które wydawały się dość śliskie. Z każdym kilometrem było lepiej. Na ostatnią pętlę dobraliśmy lepszą mieszankę opon Michelin i zaatakowaliśmy. Łukasz odzyskał pewność i pokazaliśmy na co nas stać, wykręcając drugi czas na ostatnim odcinku specjalnym, a wcześniej kilka razy uzyskując czasy dające nam oesowe podium. Nasza ekipa Kumiega Racing zaraz po powrocie z Litwy przebuduje Hyundaia na specyfikację asfaltową, ponieważ już na początku sierpnia odbędzie się Rajd Rzeszowski”.